Sushi to dla mnie temat dość odległy (nigdy nie jadłem, przyznaje!), jednak do gier z tą tematyką usiądę z wielką chęcią. W pierwszą i drugą odsłonę pykałem wiele razy, stąd moje zainteresowanie trzecią już grą z serii Sushi. Sushi Roll, jak sama nazwa wskazuje, nie będzie karciana, a kościana! Czy kości mogą zastąpić karty w tej kultowej pozycji?
Sushi Roll
Czas gry: 20 minut
Wydawca: REBEL
Wiek: 8+
Wiek według mnie: ograny 7+, nieograny 8+
Liczba graczy: 2-5
Mechanika: rzut kości, zbieranie zestawów
Tematyka: sushi
Zawartość pudełka:
- 40 żetonów punktów
- 30 kości
- 20 żetonów Puddingów
- 18 żetonów Menu
- 12 żetonów Pałeczek
- 5 taśm
- 5 tacek
- woreczek na kości
- instrukcja
Wykonanie
Sushi Roll otrzymało zaszczyt posiadania największego pudełka z całej serii gier o sushi. Nie oznacza to jednak, że gra należy do tych większych tytułów. W środku znajdziemy sporo powietrza, co nie napawa mnie zachwytem… gdzie ja te gry zmieszczę. Opakowanie spokojnie mogłoby być o 1/3 mniejsze, a nawet wielkości metalowego pudełka z Sushi Go Party!
Dobra, przejdźmy teraz do ciekawszej części, czyli komponentów. Te wykonane są solidnie, nawet bardzo. Planszetki graczy grube, masywne, przez co planszówka szybko się nie zniszczy. Kafelki pudingów, menu i pałeczek są dość cienkie, jednak nie dajcie się zwieść, też są wytrzymałe! Uwierzcie, próbowałem je wyginać w celach testowych.
Przejdźmy jednak do meritum, czyli kości. Standardowej wielkość, waga podobnie, jednak te kolory! Oprócz tego na ściankach znajdziemy nie wartości, a odpowiednie symbole sushi, wasabi, rolli itd. Zaskoczyło mnie bardzo, że ani jedna kość nie była ubita. Miłe zaskoczenie, bo zawsze w tego typu kościach trafiały się jakieś skazy, ubicia czy zdrapane symbole. Dla mnie wykonanie na pięć z plusem.
Rozgrywka
Każdy z graczy otrzymuje swoją planszetkę, na której widnieją informacje o punktowaniu za zestawy i pojedyncze sushi, a także taśmę, na której będzie układać kości. Gra będzie trwała trzy duże rundy, a w każdej gracze będą draftować kości. Na pewno znacie i kojarzycie tę mechanikę, przecież w poprzednich edycjach z serii też tak robiliśmy.
W każdej kolejce gracz przerzuca kości, bierze jedną z nich, a następnie przesuwa taśmę do kolejnej osoby po lewej. Robimy tak, dopóki na taśmie nie zostanie żadna kość. Każdą kolejkę zaczyna osoba z czerwoną taśmą i robimy tak zgodnie z ruchem wskazówek zegara. Czemu tak, a nie jednocześnie?
Podczas wybierania kości ze swojej taśmy możemy rzucać żetony specjalne. Jeden pozwala przerzucić kości, a drugi wymieniać kostki z innymi taśmami!
W sushi Roll również zbieramy zestawy sushi – każda kość i symbol punktuje na swój sposób, co jest opisane na planszetkach graczy. Na koniec pełnej rundy dostajemy punkty. Teraz gracze losują z wora nowe kości i rozgrywamy kolejną rundę. Jeśli skończymy trzecią, doliczamy jeszcze punkty za pudding. Gracz z największą liczbą punktów wygrywa.
Recenzja gry Sushi Roll
Rozgrywka opiera się na tych samych mechanizmach co karciane wersje, jedyne zmiany to użycie kostek zamiast kart. Oceniając jednak ją osobno, bez porównania do poprzedniczek, Sushi Roll wypada bardzo sympatycznie.
Gra kierowana jest do rodzinnego grania i dobrze, bo takie klimaty i prosta rozgrywka to idealny przepis na grę pod tą właśnie grupę odbiorców. Mamy tutaj krótkie zasady, dzięki czemu każdy może usiąść i zagrać. Granie z dziadkami, dziećmi czy całą rodziną – nie ma tutaj ograniczeń!
W klasycznym drafcie wiemy mniej-więcej jakie karty dajemy i jakie możemy w przyszłości dostać. Tutaj jednak widzimy tylko typ kości, więc musimy brać pod uwagę losowość. W karcianych wersjach mogliśmy w jakiś sposób zbudować taktykę i liczyć, że przeciwnik nam tego nie zabierze. Roll jednak jest bardziej losowy, co niektórych graczy może denerwować. Ale nie przejmujcie się, są przecież żetony przerzucenia, więc jeśli źle wypadło, możecie znowu zawalczyć ze szczęściem.
Warto też zaznaczyć, że kości powodują więcej możliwości rozgrywki, co zwiększa poziom regrywalności. Przekazując kości dalej, wiemy tylko jakie dajemy typy, a nie konkretne sushi. Musimy budować taktykę w taki sposób, aby ewentualny zły rzut nie przeszkodził nam w zwycięstwie. Zawsze trzeba mieć plan awaryjny! Jeśli jest dużo niebieskich kości, może warto zbierać zestawy?
Przy kartach pierwsze kolejki są raczej na chybił trafił, bo nie wiemy co mają przeciwnicy na łapkach – kości jednak są od samego początku widoczne!
Rozgrywka najbardziej bawi gdy do stołu siada 3 albo 4 graczy. W dwójkę też gra się dobrze, jednak nie ma tak dużej rywalizacji i tracimy ewentualnie jedną dobrą kość. Przy większej ilości musimy nie tylko układać zestawy i punkty pod siebie, ale też kontrolować co zbierają nasi oponenci.
Podsumowanie gry Sushi Roll
Sushi Roll to naprawdę fajna pozycja rodzinna wykorzystująca mechanikę draftu przy użyciu kości. Oddaje ona też klimat poprzednich edycji, co bardzo mnie cieszy. Wad za bardzo nie widzę – to dobra planszówka do pogrania w rodzinnym gronie.
Plusy
- Regrywalna
- Fajne kości
- Przyciąga całą rodzinę do gry
- Planowanie w przód
Minusy
- Trochę powietrza w pudełku
- Średnia na dwójkę
Grę Sushi Roll otrzymałem z księgarni TaniaKsiazka.pl
Dzięki!
Przydatne odnośniki
Sprawdźcie też inne gry planszowe w księgarni