Robinson Crusoe: Przygoda na przeklętej wyspie to wspaniała gra kooperacyjna, która ożywia młodzieńcze marzenia, rozpala wspomnienia z lektury powieści Juliusza Verne’a czy Daniela Defoe. Proste reguły wspaniale komponują się z pasjonującym tematem i porywają was ku wspaniałej przygodzie. Recenzja Robinson Crusoe: Przygoda na przeklętej wyspie czeka!
Robinson Crusoe: Przygoda na przeklętej wyspie
Czas gry: 75-120 minut
Wydawca: Portal Games
Wiek: 10+
Liczba graczy: 1-4
Mechanika: worker placement
Tematyka: bezludna wyspa, survival
Zawartość pudełka:
- 90 kat Przygód
- 70 kart Wydarzeń
- 52 karty Tajemnic
- 12 specjalnych kości
- 7 różnych scenariuszy
- talia kart Bestii
- karty Przedmiotów i Ekwipunku
- drewniane znaczniki surowców
- kafelki wyspy
- drewniane znaczniki
- plansze graczy
- naklejki na pionki graczy
- dodatkowe tekturowe znaczniki
Wykonanie gry Robinson
W dość ciężkim pudełku znajdziemy wiele dobrze wykonanych elementów. Zaczynając od planszy która została wykonana w bardzo ciekawy sposób. Łączy ona parę elementów, które można byłoby rozdzielić na mniejsze plansze. Znajdziemy na niej mapę nieodkrytej wyspy, miejsca na poszczególne karty, miejsca na znaczniki obozu, oraz pola na wykonany i wymyślony ekwipunek. Wszystko znajduje się na jednej planszy i o dziwo wygląda to nieźle. Ciężko się w tym pogubić, bo wszystko jest jasne, przejrzyste, oraz dokładnie opisane w lewym górnym rogu tuż obok pola na karty wydarzenia.
Oprócz tego znajdziemy ogrom kart, które możemy podzielić na różne kategorie. Są to karty wydarzeń, ekwipunku, narzędzi, tajemnic i przygód. W trakcie jednej rozgrywki nigdy nie użyjemy ich wszystkich. Wszystkie są dobrze zaprojektowane, a co najważniejsze trwałe. Po parunastu rozgrywkach nadal się nieźle trzymają. Grafiki na nich jeszcze bardziej wprowadzają nas w ten ciekawy oraz tajemniczy klimat przetrwania. Nigdy nie wiemy co możemy spotkać na swojej drodze.
Jak już mowa o rozbitkach, to warto wspomnieć o kolejnym komponencie, czyli planszach gracza. Zostały wykonane z twardej tektury, co znacząco zwiększa ich trwałość. Aby tego było mało, każdy gracz dostaje żetony swojej postaci oraz znacznik zdrowia.
Ostatnim elementem jaki znajdziemy w pudełku są przeróżne żetony, drewniane i tekturowe. Dzięki nim będziemy zaznaczać nasze morale, poziomy budynków, narzędzie, trucizny czy nawet skarby. Wszystkie te elementy robią naprawdę ogromne wrażenie nie tylko swoją ilością, ale również świetnym wykonaniem. Pod tą kategorią Robinson Crusoe wypada świetnie. Jest jednak jedno małe ale – instrukcja. Nie jest ona jasno napisana, jest pomieszana i chaotyczna. Znalezienie w niej czegokolwiek jest problematyczne i uciążliwe. Po jej przeczytaniu mamy wiele niejasności i błędów. To jedyny i okropny minus wykonania gry.
Przygotowanie do gry Robinson Crusoe
Przygotowanie do gry zajmuje trochę czasu, dlatego warto o nim powiedzieć parę słów. W grze Robinson Crusoe będziemy rozgrywali scenariusze. Nie jest to gra typu Legacy, więc wszystkie scenariusze możemy rozgrywać po paręnaście razy do puki nam się nie znudzą. Przygotowanie do gry zaczynamy od wyboru odpowiedniego dla nas scenariusza. Każdy znich wprowadza nowe, dodatkowe zasady, oraz cel jaki musimy osiągnąć. W każdym ze scenariuszy będziemy musieli wykonać inne zadanie, od przygotowania i podpalenia ogniska sygnałowego, aż po uratowanie Jenny.
Co jeszcze w tej „skrzyni”?
W każdej grze, nie ważne od wybranego scenariusza, musimy przygotować parę elementów. Pierwszym z nich jest talia kart wydarzeń. Z całego stosu losujemy 12 kart, które będą nas obowiązywać podczas danej partii. Takie rozwiązanie jest bardzo dobre, bo w każdej grze scenariusze będą inne i niepowtarzalne. Nigdy nie wiemy na co się przygotować i na co być gotowym. Oprócz tego losujemy jedno ze startowych wydarzeń, które nie ma negatywnego efektu. Następnie należy przygotować karty przygód, kafelki wysyp, oraz narzędzie. Jeden kafelek startowy kładziemy na wyspie – to tam nasi rozbitkowie zaczynają przygodę. Ostatnim elementem jest przygotowanie odpowiednich narzędzie. Część z nich jest stała oznaczona strzałką, jednak część musimy wylosować z talii. Każdy gracz również dostaje odpowiednią planszę postaci, żetony i znaczniki. Jeśli wszystko jest gotowe, możemy przejść do kolejnej części, czyli rozgrywki! Recenzja Robinson Crusoe na przeklętej wyspie niżej!
Rozgrywka
Tak jak wspomniałem w przygotowaniu w grze Robinson Crusoe będziemy rozgrywać scenariusze. Naszym zadaniem nie jest tylko przeżyć, ale również wykonanie zadania. Jeśli nie zdążymy z czasem, albo któryś z rozbitków zginie – przegrywamy. Każdy scenariusz trwa odpowiednią liczbę tur, który oznacza czas jaki mamy na wykonanie zadania. Wszystko jest opisane na kartach, więc nie musicie tego szukać w internecie czy instrukcji. Pierwszym scenariuszem jest „Rozbitkowie” dlatego na jego przykładzie opiszę co i jak. W tym scenariuszu naszym zadaniem będzie ułożenie specjalnego ogniska sygnałowego, tak aby zmieścić się w 12 miesiącach. Łatwe? Nie za bardzo. Na dzikiej wyspie spotka nas wiele niebezpieczeństw.
Każdy miesiąc oznacza turę, która składa się z 6 różnych faz. Pierwszą z nich jest rozpatrzenie Wydarzenia. Ciągniemy kartę ze stosu i rozpatrujemy jej górną część. Dolna część jest rozpatrywana później, bo trafia na torze Akcji Zagrożenia. Tutaj możemy stracić jedzenie, zniszczy nam obóz, czy zaatakują nas dzikie zwierzęta. Na wszystko musimy być gotowi. Następnie rozpatrujemy Morale naszych rozbitków. Jeśli mamy wystarczającą ilość żetonów, możemy wykorzystywać specjalne zdolności postaci. Następnie przechodzimy do fazy Produkcji – dostajemy odpowiednie surowce z kafelka, gdzie znajduje się nasz obóz.
Czas przygody
Najważniejszą jednak fazą jest faza Akcji. W tej części będziemy wykonywać najwięcej decyzji, które znacząco wpływają na grę. Podczas niej będziemy wysyłać naszych robotników w odpowiednie miejsca. Mamy 7 różnych miejsc, gdzie możemy wykorzystać naszych kompanów. Możemy wysłać ich na polowanie, budowę, zbieranie czy eksploracje. Wszystkie akcje są rozpatrywane dopiero wtedy, gdy wszyscy gracze rozmieszczą swoich robotników. Teraz pola, gdzie zostało wysłanych dwóch robotników są rozpatrywane pozytywnie od razu, to tam, gdzie był tylko jeden musimy rzucić specjalnymi kośćmi. Może nam się dana akcja nie udać, stracimy zdrowie, czy będziemy musieli rozpatrywać specjalną kartę przygody. Wszystko zależy od naszego szczęścia. Czasem jednak trzeba zaryzykować, aby zwyciężyć.
Po tej akcji następują dwie fazy: Pogody, w której rzucamy kośćmi pogody i rozpatrujemy ich działanie, oraz Noc. Podczas tej ostatniej musimy wyżywić naszych kompanów, oraz położyć się spać. Jeśli nie mamy schronienia, tracimy zdrowie, jeśli nie mamy pożywienia, tracimy zdrowie. W grze musimy wykonywać wiele trudnych decyzji, które mają naprawdę ogromny wpływ w dalszej części gry.
Recenzja Robinson Crusoe
Gra Robinson Crusoe bazuje na wielu różnych elementach- eksploracji wyspy, drzewku technologicznym, budowie narzędzi i schronienia. Wszystko łączą się ze sobą, przeplata i uzupełnia. Wszystko to łączy się w świetną grę, która wymaga od nas nie tylko skupienia i odpowiednich decyzji, ale również szczęścia. Jeśli dorzucimy karty wydarzeń i morale, to mamy naprawdę ogrom decyzji i różnych czynników wpływających na rozgrywkę. Od razu trzeba to wspomnieć – gra nie jest prosta. Nie tylko patrząc na ilość zasad, ale również spore wymagania jakie stawia przed nami gra. Trzeba wykonywać wiele trudnych, nie raz spontanicznych wyborów, aby wykonać scenariusz.
Regrywalność
Wszystkie elementy znacząco zwiększają regrywalność gry – wiele kart wydarzeń, przygód, narzędzi oraz skarbów. Dodatkowo mamy sporo scenariuszy, w których musimy wykonywać różne działania, aby zwyciężyć. Do tego dochodzą również kostki oraz zdolności postaci. Nie sposób się znudzić przy Robinson Crusoe.
Skalowanie
Gra Robinson Crusoe również bardzo dobrze się skaluje. Im więcej pionków i różnych akcji mamy, tym więcej musimy wykorzystać materiałów, czy też pożywienia. Jeśli jednak mamy trudności z grą, możemy wykorzystać dodatkowe pionki psa, lub Piętaszka, którzy pomogą nam przeżyć.
Po paru partiach wiem, że nie jest to gra dla początkujących. Jest tutaj sporo zasad, które mogą odepchnąć nowego gracza. Gracz po paru partiach w tę grę zaczyna ją poznawać i wie co jest dobre, a co wręcz niezbędne. Zdobywa się doświadczenie, co w trudniejszych scenariuszach na pewno pomaga. Jeśli uda się zwyciężyć to uwierzcie, daje to ogrom frajdy i radości!
Recenzja Robinson Crusoe przygoda na przeklętej wyspie – podsumowanie
Problemem gry są jednak liczne niejasności, które wynikają z ogromu zasad i średnio przystępnej instrukcji. Czasem nie wiemy czy wykonujemy zgodny z zasadami ruch czy nie. To jedyny minus jaki nasuwa mi się na myśl o tej grze. Pomimo tego Robinson Crusoe to najlepsza gra kooperacyjna w jaką miałem okazję zagrać!
Plusy:
- super wykonanie
- duża regrywalność i skalowalność
- wiele scenariuszy
- świetny temat i klimat w grze
- wymagająca, pobudza do działania
- sporo niejasności
- słaba instrukcja
Ludzie! Ta gra potrafi sprawić, że człowiek odczuwa wiele emocji, zarówno gdy uda się przegrać ( złość, rozdrażnienie, wściekłość, smutek, żal, rozczarowanie, rozpacz, szok ) jak i ( mi się wielokrotnie udało, i 2 razy nawet zdobyłem 115 punktów gdy udało mi się ) wygrać ( radość, szczęśliwość, podekscytowanie, zachwyt, ulgę, rozbawienie, dumę ).