Fani fantastyki, Marvela czy innych superbohaterskich cudów wiedzą, że inwazja na Ziemię może przyjąć różne formy. Jedną z nich jest frontalny atak z nieba, inną jest biologiczny atak, a jeszcze inną taktyką jest infiltracja. Dokładnie to zostało zastosowane w historii.
Tajna Inwazja recenzja komiksu
Scenariusz: Brian Michael Bendis
Ilustrator: Leinil Francis Yu
Wydawca: Egmont
Data wydania: 31 maj 2023 r.
Oprawa: twarda
Strony: 228 str.
Format: 170 x 260 mm
Tajna Inwazja przybliża nam historię ataku na ziemie, gdzie Skrulle powracają na kartach komiksu. Są to zmiennokształtne istoty z planety Skrullos w Galaktyce Andromedy, którzy przemienili się w znanych bohaterów, a infiltracja Ziemi jest ich głównym zadaniem. Skrulle próbowali podbić naszą planetę wielokrotnie, ale napotkali na opór superbohaterów. Po wojnie z Imperium Kree, Illuminati próbowali ostrzec Skrulle przed angażowaniem Ziemi w swoje konflikty, ale zostali pojmani i poddani eksperymentom. Po wielu problemach poraz kolejny starają się przejąć kontrolę nad ziemią.
Tym razem jednak Skrulle podjęli bardziej zdecydowane działania i zaatakowali od razu w wielu zakątkach. Przebierając się za superbohaterów, zastępowali ich i umieszczali swoje „krety” w zespołach superbohaterskich na całej Ziemi. Udało im się przemienić w wielu bohaterów, więc mamy możliwość zobaczyć walki spidermanów, czy innych znanych nam już postaci. Komiks rozpoczyna się od momentu, gdzie Iron Man wezwał doktorów Reeda Richardsa i Henry’ego Pyma, aby zbadać ciało Elektry-Skrulla i odkryć rozmiar inwazji tej inwazji.
Komiks trzyma w napięciu i akcja goni akcję strona za stroną, cały komiks jest wypełniony walką i starciami w różnych zakątkach ziemi. Rysunki Leinila Francis Yu są klarowne i pełne emocji, walkę czuć na własnej skórze. Pomimo dużej liczby superbohaterów, czytelnik nie będzie miał problemu z rozpoznaniem postaci. Dla początkujących czytelników tak duża ilość bohaterów na pewno będzie problematyczna i trudna w pojęciu, szczególnie, że jest sporo odniesień do poprzednich wydarzeń, których nowi czytelnicy mogą nie znać.
Scenariusz napisany przez Bendisa jest dobry, jednak niekiedy dla mnie trochę zbyt, szybki…mam na myśli że na stronach dosłownie cały czas się coś dzieje i brakuje mi tutaj trochę character developmentu – czytanie tego komiksu jako pojedynczy tom dla mnie ma średni sens, jest to jedna wielka jatka i do pełnego zrozumienia komiksu i cieszenia się nim wymagana jest wiedza o bohaterach i wcześniejszych wydarzeniach.
Recenzja komiksu Tajna Inwazja – podsumowanie
Podsumowując, „Tajna inwazja” to niezłe dzieło osadzone w świecie Marvela, które czyta się bardzo przyjemny. Komiks jest niezbędny dla fanów komiksu, jednak dla osób, które dopiero z komiksami zaczynają, polecam zapoznać się z innymi tytułami.
Dziękuję wydawnictwu Egmont za przekazanie egzemplarza do recenzji.