Zwycięstwo – recenzja komiksu

Zwycięstwo to wydany w dwóch wersjach językowych komiks (po polsku i po ukraińsku), który zawiera dziewięć historii autorstwa twórców ukraińskich. Są naprawdę bardzo różnorodne, a łączy je jeden temat. Ten który od lutego 2022 roku siedzi w wielu naszych głowach.
Wojna!
Dla nas to wojna u naszych granic, dla nich to wojna w ich domu,

Zwycięstwo

Scenariusz: różni autorzy 
Rysunki: :
różni autorzy
Tłumaczenie: Marianna Voskovniuk
Wydawca: Egmont

Rosyjska inwazja

To, co zaczęło się za naszą wschodnią granica w lutym 2022 to prawdziwy koszmar. Bomby spadające na cywilów, ciągłe ataki Rosjan, doniesienia o kolejnych barbarzyństwach jakich dokonują. To z perspektywy sąsiada sprawa szokująca i przerażająca, przynajmniej dla mnie. Ale zupełnie nie wyobrażam sobie jak czuć się musza mieszkańcy Ukrainy. Jak strasznie musi być to, czego doświadczają.
Po wybuchu wojny pojawiło się mnóstwo inicjatyw mających nie tylko wesprzeć działania wojenne, ale także pomóc zwykłym ludziom przetrwać. Zwycięstwo to coś zbliżonego, to dziewięć historii mających pomóc zrozumieć nieco otaczającą rzeczywistość.

Trochę, humoru trochę patosu

To komiks pomagający oswoić wojnę i podnieść morale. Jednak to przede wszystkich opowieści ku pokrzepieniu serc. Historie pomagające budować wiarę w zwycięstwo i nadzieję na przyszłość. Pojawia się w nich Duch z Kijowa, na poły legendarny pilot, broniący ukraińskiej stolicy w pierwszych tygodniach wojny. Są obrońcy Azwostalu, głupi Rosjanie i dzielni Ukraińcy. Jest ekipa z Wyspy węży, która odważyła się bez zastanowienia odpowiedzieć najeźdźcom idi na… Wiele perspektyw i mnóstwo nadziei.

Najlepsze dla mnie

Nie oszukujmy się, jest bardzo nierówno, momentami zbyt dużo tu patosu i przesady. Na szczęście twórcy nie przekraczają pewnych granic i zbiór z pewnością spełnia spoją rolę. Daje ludziom chwilę oddechu i wiary w zwycięstwo. Są w nim też trzy prawdziwe perełki, przynajmniej dla mnie.
Pierwsza to historia pod tytułem Wiedźma, nieźle narysowana i świetnie napisana. Kiedy rosyjska technika i barbarzyństwo spotkają się z ukraińską wiedźmą efekt może być tylko jeden.
Dwie kolejne warte uwagi perełki, to kierowane raczej do młodszego odbiorcy komiksy o tytułach Maruderzy i Dzielny traktorek. W zabawny sposób pokazują głupotę najeźdźców, wyśmiewają ich chciwość i przypominają legendarną już wręcz historię o tym jak wiele potrafi zdziałać traktor przeciwko wozom bojowym. Chyba wszyscy byliśmy zaskoczeni, kiedy po raz pierwszy o tym usłyszeliśmy.

Co dalej?

Przyznam szczerze, że przede wszystkim mam nadzieję, że wojna jak najszybciej się skończy. Że rosyjskie wojska zostaną jak najszybciej wyparte z terytorium Ukrainy, a zbrodniarze poniosą karę.
Ale po cichutku liczę na coś jeszcze. Na to, że kultura ukraińska zostanie z nami na dużo dłużej. Że zarówno komiksy, jak i książki zza wschodniej granicy, będą u nas wydawane dużo częściej niż wcześniej, przed wojną. Dla mnie warto!
A po Zwycięstwo sięgnijcie choćby z ciekawości.

One Reply to “Zwycięstwo – recenzja komiksu”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *