Kaleidos – recenzja

Kaleidos to jedna tych gier planszowych, dzięki której mogę wrócić do czasów szkoły podstawowej i nieco powspominać. Razem z kolegami i koleżankami na nudnych i długich lekcjach graliśmy w państwa miasta – grę bardzo zbliżoną do planszówki, o której będzie wpis.  Była też taka gra komputerowa, w której na czas szukało się odpowiednich elementów, aby zdobywać punkty. Kaleidos to taka hybryda tych dwóch gier. Zobaczcie, co z tego wyszło i czy opisywany tytuł przypał mi do gustu. 🙂


Pudełko kaleidos

Kaleidos

Czas gry: 45 minut
Wydawca: Trefl Joker Line
Wiek: 10+
Liczba graczy: 2+
Mechanika: wypisywanie wyrazów
Tematyka: poszukiwania elementów
Grę najtaniej kupisz tutaj!

Zawartość pudełka:

  • 20 ilustrowanych plansz
  • 4 tekturowe sztalugi
  • talia kart
  • 4 ołówki
  • notes
  • klepsydra
  • instrukcja

Wykonanie gry


Ciekawie wykonana okładka pudełka przyciąga graczy jeszcze przed otworzeniem pudełka. Znajdziemy na niej niektóre obrazki i elementy, które pojawią się na ilustrowanych planszach. Samo pudełko jest dość spore i brakuje w nim wypraski. Wydaje mi się, że na tak małą ilość komponentów pudełko można byłoby nieco zmniejszyć. W środku znajdziemy ilustrowane plansze, kolorowe i pięknie narysowane. Na każdej z plansz znajdziemy wiele różnych elementów, są pochowane, na widoku, poprzewracane, ułożone w taki sposób, aby było ciężko je dostrzec. Stworzone zostały w taki sposób, aby nie były przejrzyste. Przedmioty cały czas nam z oczu „znikają”, a inne nagle pojawiają się. Jakościowo są bardzo dobrze wykonane, a obrazki bardzo mi się podobają. Kaleidos oferuje 5 różnych zestawów, czyli 10 różnych obrazków (planszetki są dwustronne). Wszystkie karty są od siebie całkowicie różne, a elementy na nich nie powtarzają się.Karty Kaleidos

Fajnym dodatkiem w Kaleidos są tekturowe sztalugi, na których będziemy trzymać nasze planszetki. Jakościowo może nie są najlepsze – rozwalają się, a w pudełku się nie mieszczą. Jest to jednak fajny „bajer”, który usprawnia rozgrywkę, a w połączeniu z tak kolorowymi obrazkami, dobrze wygląda.

W pudełku znajdziemy jeszcze nieduże, ale również bardzo ważne elementy,czyli karty z literami z alfabetu, notes, ołówki i klepsydrę. według mnie są one standardowej jakości.

Komponenty Kaleidos


Rozgrywka


Rozgrywka w Kaleidos jest banalnie prosta. Na początku trzeba przygotować tekturowe sztalugi i wybrać odpowiedni obrazek – grę zaczynamy od ilustracji z numerem 1. Są one ponumerowane, więc nie będzie problemu z ich znalezieniem. Jeden z graczy losuje pierwszą kartę ze stosu liter i odwraca ją, aby była widoczna dla wszystkich. W tym samym momencie obracamy klepsydrę, która będzie odmierzała czas rudny.Klepsydra Kaleidos

Gracze podczas kolejki starają się znaleźć jak najwięcej obiektów, których nazwa rozpoczyna się na literę pokazaną na karcie. Wszyscy zapisują nazwy obiektów na swoich karteczkach. Po przesypaniu się piasku gracze odczytują swoje obiekty i sprawdzają, co udało się innym odnaleźć.

Każdy gracz otrzymuje 1 punkt za każdą nazwę, która się powtórzyła, a 3 punkty, jeśli nazwa obiektu jest unikatowa i nie powtórzyła się.

Teraz, należy zmienić obrazek, podliczyć punkty i rozpocząć kolejną rundę. Gra trwa 10 rund, czyli przejdziemy przez każdy dostępny obrazek. Przed każdą rundą należy również pociągnąć nową kartę z literą. Gracz, który zdobył największą liczbę punktów, wygrywa.

Dopuszczalne nazwy

Gra oferuje również trochę inny wariant, w którym będzie można zapisywać słowa, które opisują treści widoczne na obrazku. Najlepiej znaleźć jeden obiekt i wypisać jak najwięcej słów z nim związanych. Wprowadza to większy zamęt i jeszcze szybsze szukanie obiektów, bo ilość haseł podczas gry zwiększa nam się kilkukrotnie. Inni gracze muszą również zaakceptować te nazwy, aby otrzymać punkty. Nie powinno się myśleć zbyt abstrakcyjnie, bo nie otrzymamy punktów.

Gra oferuje również wariant drużynowy, my jednak nie mieliśmy okazji zagrać, więc ciężko tutaj coś napisać.Obrazek Kaleidos


Recenzja gry Kaleidos


Kaleidos to gra, dzięki której mogłem, chociaż na chwilę wrócić do czasów podstawówki, gdzie razem z przyjaciółmi graliśmy w państwa miasta. Kaleidos bardzo mi ją przypomina, bo na czas musimy zapisać najwięcej obiektów, zaczynających się na daną literę. Pudełko od gry przyciąga graczy swoją kolorystyką, ale też obrazkami umieszczonymi na wieku pudełka. Wewnątrz znajdziemy sporo fajnych elementów, ale głównym komponentem, na który warto zwrócić uwagę, są ilustrowane planszetki. Są bardzo ładnie wykonane, kolorowe i baaaardzo abstrakcyjne. Znajdziemy na nich mnóstwo przedmiotów. To ich będziemy szukać podczas rozgrywki. Niekiedy litera nie pasuje nam i mamy problem ze znalezieniem chociaż jednego obiektu. Ilość elementów pomaga, a zarazem przeszkadza. Czasem ciężko dostrzec niektóre elementy, bo są tak głęboko pochowane. Pod wpływem czasu wszystko nam się miesza, a hasła w głowie mieszają się, czy nawet „znikają”. Takie szukanie elementów jest bardzo przyjemne i ciekawe, bo znalezienie haseł czasem daje ogromną satysfakcję.Szukanie elementów Kaleidos

Dla kogo?

Przy grze Kaleidos bawiłem się dobrze, bo bardzo lubię gry, gdzie trzeba szukać odpowiednich elementów. Gra nie jest prosta, bo obrazki są trudne – przyznaję. Nie zniechęca to graczy, a jeszcze bardziej motywuje do szukania. Rozgrywka jest dość szybka, więc po skończonej partii, gracze ponownie chcą zagrać. Tytuł jest skierowany przede wszystkim do rodzinnego granie, co widać po tematyce i samej rozgrywce. Jest tutaj trochę negatywnej interakcji, ale jest ona nie wielka – nie będzie przeszkadzać osobom, które nie lubią negatywnych rozgrywek.

Rywalizacja i punktowanie odgrywa tutaj dużą rolę, bo gracze bardzo motywują się do szukania i dalszej gry. Regrywalność tytułu jest duża, a z dodatkowym wariantem z „dopuszczalnymi nazwami” jest jeszcze większa.

Podsumowanie gry Kaleidos

My przy Kaleidos bawiliśmy się dobrze i na pewno wrócimy do niego nie raz. Polecam wszystkim, którzy szukają gry rodzinnej z elementem hasłem niczym z Państwa miasta.

 

Plusy
  • Proste zasady
  • Spodoba się nowym graczom
  • Regrywalność
  • Dobrze wykonana
  • Przypomina mi Państwa miasta
Minusy
  • Spostrzegawcze osoby mają ogromną przewagę

Przydatne odnośniki

Grę najtaniej kupisz tutaj!

Link do strony wydawnictwa

Mobtown recenzja


Dziękuję wydawnictwu Trefl Joker Line za przekazanie egzemplarza recenzenckiego!

 

Author: Jakub

Kuba od lat pasjonuje się grami planszowymi, grami wideo i komiksami. Przez jakiś czas pracował w sklepie z planszówkami, prowadził prelekcję, a także zajęcia z gier dla dzieciaków. Uwielbia opowiadać i dzielić się wiedzą o grach.

One Reply to “Kaleidos – recenzja”

  1. Warto się nim zainteresować 🙂 Jeśli lubicie gry tego typu, możesz jeszcze zerknąć na Sherlook. Wpis znajduje się na stronie 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *